Świetnie się bawiłem. Akurat te filmy, które wzięli na warsztat twórcy SF 5 bardzo dobrze pamiętam, ale i bez tego uśmiałbym się po pachy. Premią było przeczytanie kilku "miażdżących" opinii o filmie na tym forum. Chociaż głupio śmiać się z tego, że ktoś jest bladym, nudnym typkiem. Bo głupio śmiać się z czyjejś niepełnosprawności.